Miś Marian i @b...
Miś Marian razem z kumplami -
znaleźli telefon ze słuchawkami!
Pooglądali go dookoła:
O rety! Coś z niego głośno woła!
Ten telefon to kameleon!
Napis się jakiś wyświetla jak neon!
Marian czytał ze wszystkich najlepiej,
więc składa literki i głośno klepie:
"Audioblog Light Beta..."
To musi być jakaś obca planeta!
A może sławna w świecie kobieta!
Albo niebezpieczna dla Ziemi kometa!
Chłopaki poszukajcie w necie -
może coś na ten temat znajdziecie!
Mamy! Marianku - to nie planeta!
Nie jest to żadna kobieta, kometa!
Marian i inne łobuziaki -
zaczęli czytać wierszyk taki:
zaczęli czytać wierszyk taki:
Aplikacja – do posłuchania:
Udana, rzadko spotykana!
Dopracowana, przemyślana!
Interesująco – zaserwowana!
Odlotowo – reklamowana!
Blogowe – czytujesz teksty?
Lubisz – ciekawe treści?
Odkryj, na telefon, aplikację!
Gigantyczną – rewelację!
AUDIOBLOG – w świat blogów skok!
Marian wytrzeszczył oczy zdziwiony:
Trzeba telefon oddać znaleziony!
Właściciel pewnie jest zmartwiony -
bez tej aplikacji - żywot stracony!
Na poszukiwania chłopcy się udali,
ponton z tej okazji nawet zwodowali!
Dość długo trwały poszukiwania -
znalazł się właściciel z samego rana!
Oj, chłopcy bardzo Wam dziękuję -
w nagrodę koszulkę każdemu podaruję!
Koszulka biała, piękna, odlotowa -
literka @, literka b - na niej kolorowa!
Cała przygoda została sfotografowana,
a poniżej dokumentacja zaserwowana!
Fot.1: Marian i chłopaki płyną na pontonie...
Fot.2: Takie koszulki dostali w prezencie...
Fot.3: Marianowi najbardziej spodobały się literki...
Fot.4: Dumny miś Marian w nowej koszulce;
zostawił tylko literki @b, resztę zamalował ;)
A tak poważnie podchodząc do sprawy to zapraszam do posłuchania mojego bloga i innych ciekawych słuchowisk; wykorzystajcie darmową aplikację Audioblog Light Beta, która jest dostępna w sklepie Google Play;
szczegóły techniczne są tutaj:
Grafika: A.J. i Eve Daff
Widzę, że Koala lubi nowinki techniczne.I dobrze się składa:))
OdpowiedzUsuńJak zwykle duże poczucie humoru , Eve, dziękuję za relaks i miłe chwile na Twoim blogu:))
Marian z duchem techniki podąża, jak na porządnego misia przystało ;)
UsuńPozdrawiam :)