Grafika: www.kartki.pl
Kto tu zagląda to pewnie wie, że pałam się, od czasu do czasu, tak zwanym wierszoklectwem;
w związku z tym dziś narodziło się w mej głowie takie "dzieło" okolicznościowe:
Piątek! Trzynastego!
Wstałeś lewą nogą?
Nie jesteś dziś sobą?
Chodzisz dość niemrawo?
Oblałeś się kawą?
Potykasz się ciągle?
Dziurawe masz spodnie?
W pracy awantura?
Szef to kreatura?
Klient to idiota?
Masz dość tego błota?
Zaliczyłeś stłuczkę?
Dostałeś nauczkę?
Czarny kot kpi z ciebie?
Boisz się dziś siebie?
Pech dopadł każdego!
Piątek! Trzynastego!
Grafika: www.PiktoGrafiki.com
Mamy na co zwalić jak się coś nie uda ....
OdpowiedzUsuńPewnie dlatego wymyślono, że piątek, trzynastego to takie strachajło ;)
UsuńKocham trzynastki... i piątki.. o czarnych kotach nie wspominam nawet, bo je to chyba kocham najbardziej ( mam 4 )
OdpowiedzUsuńCzarne kociaki są takie magiczne :) Nic tylko czochrać :)
UsuńTe Twoje wierszyki naprawdę mnie bawią :)
OdpowiedzUsuńA piątek 13-stego miałam wypadek samochodowy a dzisiaj wyrywałam ósemkę. MImo wszystko wolę wierzyć, ze to wszystko to zbieg okoliczności.
Pani Chomikowa ja nie chcę nic mówić, ale wstawiłaś komentarz o numerze 666 ;) W sam raz na piątek, trzynastego - szatańska liczba :D
UsuńToś mnie wystraszyła dokumentnie :P
UsuńWierszyk bardzo fajny, ale ja 13 bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńNiektórzy nie mają pecha 13-go, wręcz przeciwnie :)
UsuńWszystko co jest we wierszu spotkało mnie dzisiaj, tylko czarny kot ze mnie nie kpił. I jedna dobra rzecz mnie spotkała: trafiłem na fajny blog!
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa, że ta trzynastka wystawia naszą cierpliwość na próbę; na szczęście piątek, trzynastego już należy do przeszłości :)
Usuń