Napawam się smakami kociewsko - kaszubskiej ziemi, jednakże nie samym chlebem człowiek żyje; w związku z czym zajmuję się także dokonywaniem oględzin okolicy. Oczywiście smaki też się przewijają - ostatnio zjadłam przepyszne pierogi z jagodami i śmietaną oraz pierogi z nadzieniem z dziczyzny i marchewki polane sosem z leśnych grzybów. Ech... Aż ślinka ciecze na samo wspomnienie...
Ale wróćmy do zwiedzania okolicy... Zrobiłam parę zdjęć uwieczniając to i owo, więc się dzielę wrażeniami wzrokowymi; innych wrażeń niestety nie zarejestrowałam :)
Jezioro Drzęczno to malownicze jeziorko położone w lesie na obszarze Borów Tucholskich; zachwyca ładnymi plażami. Z powodu tych atrakcyjnych plaż niestety są tam spore skupiska ludu, co mnie średnio cieszy, więc jezioro odwiedziłam podczas wichrów, deszczu i przebłysków słońca.
Nasza Pyśka również potrafi docenić walory przyrodnicze Borów Tucholskich i złożywszy swe ciało na plaży kontempluje dźwięki wiatru czochrającego jej futro...
W pobliżu jeziora Drzęczno można podziwiać również dwa mniejsze jeziorka o sympatycznych nazwach: Prusionki Wielkie i Prusionki Małe; na fotografii - Prusionki Wielkie:
Lasy otaczające jeziora zachwycają swoimi barwami tworząc mozaiki przyrodnicze stworzone z mchów, porostów, wrzosów i sosnowego igliwia:
Na trasie wędrówki można spotkać przedstawicieli miejscowej fauny:
Na zakończenie kanał Wdy leniwie snujący się pośród drzew:
Grafika: Eve Daff
Piękne zdjęcia. :) Cieszę się, że Ci się podoba. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Zazdroszczę, że mieszkasz w tych okolicach :)
UsuńA pamiętasz o kawce?
UsuńW sobotę rano wyjeżdżamy, więc kawka chyba następnym razem :) Jakoś tak przeleciał ten czas na konsumowaniu tych pięknych okolic, że na śmierć o kawie zapomniałam; mam nadzieję, że będzie mi to wybaczone :)
UsuńPadłam - a sunia zaćmiła wszystkie pozostałe zdjęcia - możesz je wyrzucić a powiększyć psicę !! Gwiazda
OdpowiedzUsuńKobieto - nie mów tego głośno ;) Z niej już jest gwiazda - we łbie jej się poprzewraca ;) Z racji na swoje gabaryty wzbudza spore zainteresowanie ludności napotykanej na trasach; chyba zacznę pobierać opłaty za głaskanie ;)
UsuńJuż widzę te kłęby futra u Ciebie w chałupie - pociesz się w zimie jest ich mniej . Mam to samo:) Moja dama też śpi na domowych piernatach :)
UsuńParadoksalnie futra nie ma dużo; u tej rasy podszerstek wychodzi na wiosnę, a przez większość roku nie ma kudeł w chałupie :)
UsuńMiałam opatentować robienie poduszek z podszerstka albo golić na 5 mm. Cóż - chciałam - to mam ale nie zamieniła bym za nic tego futra na nic w świecie
UsuńTakie futro to skarb :D
UsuńAle tu ładnie. Pojechałbym nad jezioro na weekend. A Wda idealna na przeprawę kajakową!
OdpowiedzUsuńRzeka jak najbardziej dostosowana do kajakowania :)
UsuńPrzepięknie! Aż wstyd, że jeszcze nigdy nie byłam na Kaszubach!
OdpowiedzUsuńMamy w naszym kraju piękne zakątki - tylko odkrywać :)
UsuńZdjęcia po prostu artystyczne, ale psina wręcz wymiata! jakby urodziła się na tej plaży i nią zawładnęła. Królowa jezior jak nic :-) Reportaż cudo, prosimy o jeszcze!
OdpowiedzUsuńDobrze, że psina czytać nie potrafi, bo jeszcze chwila, a kazałaby sobie rozścielać czerwony dywan pod łapami ;) Dzięki za miłe słówka :)
UsuńWypoczywać w takich klimatach ... hymmm... nic tylko zazdrościć :) bo choć mam za domem rzekę, to woda taka brudna że hoho :(
OdpowiedzUsuńMożna zresetować mózgownicę w takich klimatach - potwierdzam :)
UsuńCzarodziejskie klimaty, a Pyśka cudna, cudna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Pyśki :)
UsuńZachwycają to Twoje zdjęcia, choć okolica niczego sobie. :D O psie nie wspomnę, bo gdybym dorwała to... Ach! :D
OdpowiedzUsuńWszyscy chcą psa miętosić :) Jakaś fobia czy co? ;)
UsuńMiętoszenie i owszem, ale całusy w nochal, to dopiero... Wszystkie znajome psy na mój widok zasłaniają tę część ciała, bo wiedzą, że jak dopadnę, to oślinię obrzydliwie. :D
UsuńZnam takich co się rzucają do obśliniania nosa Pyśkowego :)
UsuńAleż fantastyczne zdjęcia, ale i widoki zapierają dech w piersiach.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, w imieniu okolicy i swoim :)
UsuńPysiak wygląda bardzo dostojnie, takie gabaryty wzbudzają respekt:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Chociaż bardziej wzbudza sympatię, szczególnie dzieciaków, ale bywają też chwile, że Pyśka wciela się w rolę psa stróżującego i szata misia znika jak bańka mydlana ;)
Usuń