DRZEWO I JESIEŃ...
Drzewo stało i od września narzekało:
Jak ja nienawidzę, tej okropnej, jesieni!
Ona mnie - w straszydło zmieni!
Liście ze mnie ciągle zdziera!
Wiatr gałęzie poniewiera!
Jesień skargę usłyszała i
do drzewa powiedziała:
Takie są przyrody prawa:
Lato mija – jesień wpada!
Potem zima świat zamrozi,
by na wiosnę znowu ożył!
Tak się toczą pory roku,
nic nie zmieni tego toku!
Grafika: Eve Daff