Od czasu do czasu nachodzi nas potrzeba uzupełnienia zapasów żywnościowych wynikająca, na przykład, z obecności w naszej lodówce niejadalnej materii jaką jest światło. Udajemy się wtedy na zakupy do marketu lub jak ktoś lubi przepych – do supermarketu. I tutaj możemy zanotować kilka interesujących zachowań społecznych. Pozwoliłam sobie poczynić pewne analizy i dokonać nazewnictwa zaobserwowanych osobowości…
STOJACZ PRZEDOTWARCIOWY
Czasy PRL-u dawno się skończyły, a tymczasem okazuje się, że potrzeba kolejkowania w narodzie nie zmarniała i ma się dobrze. W ogóle w ostatnich miesiącach kolejkowanie wróciło do łask z powodów wszystkim dobrze znanych, ale nie o takie tworzenie kolejek mi chodzi. Mam tu na myśli tych wszystkich wyznawców super okazji i promocji ustawiających się jeszcze przed otworzeniem bram promocyjnego raju, którym zawsze może się przydać zakupiona w ilości hurtowej odzież wakacyjna, 5 kg mięsa mielonego mieszanego (3,99 zł za 400 g) lub inne badziewia domowo-ogrodowo-piwniczne.
WYMACYWACZ KOLEKCJONER
Zanim dokona życiowego wyboru na ten przykład białego, męskiego podkoszulka, ma silną potrzebę rozpakowania i obmacania przynajmniej kilku identycznych egzemplarzy upatrzonego towaru. Kiedy już podejmie jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu i wybierze właściwy odcień bieli pozostawia po sobie duży bałagan. Tutaj niestety prym wiodą kobiety ;)
NAPIERACZ KOLEJKOWY
Taka otóż scenka przy kasie: człowiek wyładował już swój towar na taśmę, grzecznie czeka na przeskanowanie kasowe i uiszczenie opłaty za wszelakie dobra nabyte w markecie, aż tu nagle zaczyna odczuwać napieranie koszyka na swój tyłek… Mamy do czynienia z tak zwanym napieraczem kolejkowym, który prawdopodobnie wyraża w ten sposób swoje zniecierpliwienie lub pragnie zapłacić za nasze zakupy. To drugie raczej nie wchodzi w grę, więc napieracz cierpi na przeniesienie negatywnych emocji z kasjerki na nas.
OPÓŹNIACZ KOLEJKOWY
Tu można wyróżnić dwa typy: zeskanowany i niezeskanowany. Zeskanowany charakteryzuje się spowolnioną reakcją na bodźce – towar już dawno przeskanowany, a ten dalej czeka zamiast ładować do toreb. Najpewniej liczy na to, że w jakiś cudowny sposób wszystko samo się zapakuje. I tu prym wiodą mężczyźni – tak wynika z moich obserwacji. Natomiast niezeskanowany wyłożył się już na taśmę kasową, ale ma problem ze skoordynowaniem ruchu taśmy i swojego własnego; to znaczy: nie stoi obok swojego towaru, tylko czeka – nie wiadomo na co… Produkuje tak zwane dziury taśmowe.
UCZUCIOWY ZAWALACZ ALEJKOWY
Lubi bliski kontakt z regałami i jest mocno zespolony ze swoim koszykiem zakupowym; zarówno wózek jak i właściciel blokują dostęp do towaru, przy którym się znajdują, co zdecydowanie utrudnia nam pobranie naszego ulubionego jogurciku z półki lub ukochanej kaszanki od chłopa.
To tak w skrócie mi się nasunęło w związku z bywaniem w sklepach dużych i małych :)
Grafika: evedaff