Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sen. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 23 listopada 2015

Miałam piękny sen... A tu poniedziałek jak w mordę strzelił ;)

Grafika: www.fineartamerica.com

- Wstawaj! Dzień dziecka się skończył! Wstawaj! - słyszę jak przez mgłę przeraźliwy skowyt, który niemiłosiernie drażni moje prawe ucho. Otwieram oczy… Nie padam z wrażenia na podłogę jak kłoda tylko dlatego, że już leżę. Nade mną pochyla się moja własna gęba przyczepiona za pomocą mojej własnej szyi do mojego własnego ciała.  
- No co tak gały wybałuszasz?!? Chciałaś klona, to masz! - moja własna gęba bezczelnie rzuca tekstem opluwając mi soczyście przy okazji pół twarzy. Fakt, nie raz taka wizja przemknęła niczym Pendolino przez moje połączenia mózgowe, ale kto by się spodziewał, że kiedykolwiek klon stanie przez moim obliczem.  
- Stara! Koniec spoczywania w pozycji horyzontalnej! Trzeba mnie do roboty wyszykować. Tu masz pilot dostosowany do twoich potrzeb. Naciskasz, dostrajasz i voilà: twój klon zwala z nóg doskonałością!  
No to naciskam… Szast - prast! Po paru sekundach klon stoi ubrany zgodnie z najnowszymi trendami mediolańskich domów mody, zmakijażowany i dzierżący w łapach ekwipunek niezbędny do pracy. Żuchwa prawie wylatuje mi z zawiasów. No takiej dupy to ja dawno nie widziałam! Oglądam się, to znaczy klona, z każdej strony i nie mogę wyjść z podziwu. Jakaś taka wysmuklona jestem, nic mi się nie zwija, nie podwija, żadne fałdki i inne takie nie wyłażą cichaczem jak tylko się je spuści z oczu.
- O w mordę jeża! No powiem Ci, że odwaliłeś mnie jednorazowo! Milion dolarów to przy tobie uboga ciocia zza wschodniej granicy. Jest tylko jeden problem... Jak szefostwo cię zobaczy to nie mam czego szukać w robocie. Musisz się delikatnie obrobić w kierunku szarzyzny nie rzucającej się w oczy, ale z zachowaniem smaku i oryginalności. Aaa... I przypadkiem jakiego odjechanego samochodu sobie nie wyklonuj! Pamiętaj, że wpasowujesz się ze wszystkim w trend szarzyzny nie generującej odruchów obrzydliwej zawiści współpracowników. Najlepiej właduj się w tego mojego wiekowego rzęcha, ewentualnie możesz mu nowy lakier pierdyknąć, w środku posprzątać i tapicerkę wyprać.
- Wszystko będzie wedle twych życzeń. - klon bez cienia sprzeciwu zmienia wizerunek swój i rzęcha. Całuje mnie soczyście w policzek i wychodzi do pracy.
Wracam do łóżka z książką i pyszną kawką, którą klon przygotował po mistrzowsku. Mimo wszystko mam trochę obaw jak klon się w robocie odnajdzie i czy głupot nie narobi. Aż tu nagle… Szast - prast! Z pilota wysuwa się mały ekranik, na którym jak w mordę strzelił klonik w pracy mojej osobistej mi się ukazuje. A to sprytny wynalazek! Pełna inwigilacja klona. Ha! Upewniwszy się, że klon sprawuje się jak ta lala przypadkowo odkrywam na pilocie funkcję wysyłania poleceń. Korzystam bez wahania i listę zakupów, która się sama tworzy, wysyłam do tego mojego cudaka. Tymczasem sama idę kontynuować leżenie bykiem w pachnących pościelach. 
Około godziny 16.00 wraca klon: zadowolony, optymizm aż z niego kipi, z pięcioma torbami zakupów. Już w progu informuje mnie, że za zakupy zapłacił gotówką, którą wyprodukował w specjalnej maszynce ukrytej w pępku.
Z niesamowitą gracją wykłada towar z siatek i błyskawicznie chowa do lodówki, szaf i szafek kuchennych. Następnie ochoczo bierze się za mycie okien. Potem płynnie przechodzi do szorowania łazienki i prasowania sterty ciuchów.
W międzyczasie robi bezkaloryczne ptysie z kremem waniliowym i torcik czekoladowy z wiśniami.
Wniebowzięta leżę na kanapie, pałaszuję piątego ptysia i rozkoszuję się masażem stóp, który profesjonalnie wykonuje klon nucąc anielskim głosem muzykę relaksacyjną. Zanurzona w dźwiękach rodem z Tybetu odpływam...

Ech… jakież piękne byłoby takie życie ;) Dajcie mi klona chociaż na dwa dni w tygodniu :)

wtorek, 3 marca 2015

Włochate mutanty, nagość i bezzębna babina...

Grafika: www.infactcollaborative.com

Koszmary senne… Któż z nas ich nie miewa? Każdemu zdarzyło się śnić o czymś, co przyprawiało o mdłości i nadmierną aktywność gruczołów potowych. Rano z mokrym włosiem na głowie z ulgą przecieramy oczy i na szczęście dociera do nas fakt, że to tylko zły sen. Sny są dość fascynującym tematem, często pojawiającym się na blogach. 

Są nawet rankingi koszmarów, podejmujące również próbę ich interpretacji, w związku z czym pozwoliłam sobie niektóre z nich poniżej opisać, a zatem: 

Spadanie… 
Jeżeli nasz sen poświęcony jest tematyce latania w kierunku prostopadłym do podłoża i zorientowanym ku podłożu to podobnież spadający jest bliski śmierci – na szczęście to stwierdzenie obok prawdy nawet nie stało, więc możemy odetchnąć z ulgą. Na sny tego typu cierpią osoby, które boją się utraty kontroli nad czymś w swoim życiu. 

Ścigają...
Osobiście nie lubię tych koszmarów: biegnie za mną stado rozszalałych, włochatych mutantów, potykam się o jedyną wystającą na trasie mojej ucieczki gałąź, widowiskowo ląduję na glebie i już widzę nad swoją twarzą kapiącą z pyska mutanciego ślinę, gdy nagle… dzwoni mój ukochany budzik… A co na to mądrzy ludzie: „Freud sądził, że sny w których przed kimś uciekamy reprezentują szczególne obawy seksualne: kastrację wśród mężczyzn oraz gwałt wśród kobiet. Nie należy jednak przypisywać do tego dużej uwagi, bowiem Freud niemal wszystkie sny interpretował seksualnie.” Dobrze, że nie należy przypisywać do tego dużej wagi, bo jeszcze ktoś mnie o jakieś dewiacje posądzi ;) Kolejne interpretacje też są ciekawe: „sny, w których jesteśmy ścigani reprezentują obawy dotyczące własnego bezpieczeństwa oraz poczucie winy. Niektórzy uważają, że to co ściga cię w snach, symbolizuje osobę lub element z którym się dotychczas nie pogodziłeś.” O Matko! Nie kłóciłam się z włochatymi mutantami, no ale może wszystko przede mną ;) 

Nagość… 
Miałam kiedyś taki sen i nie wiem dlaczego dotyczył pierwszej komunii świętej – idę sobie w tym orszaczku niewinnych baranków bożych, wszystkie dziewuszki śliczne jak aniołki, a ja mam świeczkę w ręce i jestem goła… 
„Ma on dwie interpretacje. Pierwsza interpretacja mówi o tym, że boisz się odkrycia twoich największych tajemnic. Druga interpretacja sugeruje poczucie niższości i pewnej niepewności w życiu realnym. Uważa się, że jeżeli twojej nagości nikt nie zauważa, to twoje obawy nie mają uzasadnienia.” 

Zranienie… 
Tu mam duże pole manewru – często mam sny o charakterze militarnym, nawet przeżyłam postrzał i doświadczyłam bólu z tym związanego. 
„…krwawiące rany mogą oznaczać poczucie osłabienia i emocjonalnego wyczerpania.” No jakiś sens może i ma ta interpretacja. 

Utrata zębów… 
„Utrata zębów jest bardzo częstym tematem goszczącym w naszych snach – na tyle częstym, że doczekała się kilku możliwych interpretacji. Naukowcy uważają, że sen o utracie zębów często dotyka osoby, które zgrzytają zębami lub mają bardzo wrażliwe zęby. Z mniej naukowych źródeł możemy się dowiedzieć, że sen o utracie zębów śni się zwłaszcza osobom, które odczuwają ogromną odpowiedzialność lub weszły w okres wielkich życiowych zmian. Może to oznaczać, że sen o wypadających zębach ma bezpośredni związek ze strachem przed zmianami.” 

Zagubienie… 
„Sen o zgubieniu się oznacza, że również w życiu realnym jesteśmy zagubieni: mamy problemy w odnalezieniu się w nowej sytuacji, nie wiemy czy nasze decyzje są słuszne itd.” 

Uwięzienie… 
„To jeden z tych snów, który ma skrajnie różne interpretacje. Według pierwszej z nich, bycie uwięzionym we śnie oznacza, że również w prawdziwym życiu czujesz się uwięziony, osamotniony i pozostawiony samemu sobie. Takie sny mogą się przydarzyć osobom, które w pracy lub życiu prywatnym muszą samotnie stawić czoła pewnym problemom. Inna interpretacja mówi o tym, że czeka cię dobra passa – spotka cię coś dobrego w pracy lub życiu prywatnym.” 

Testy i klasówki… 
„Mimo, że masz kilkadziesiąt lat na karku to wciąż śnią ci się testy i klasówki? Sen o testach do których jesteśmy nieprzygotowani to kolejny popularny koszmar senny. Jako, że testy towarzyszą nam przez całe życie – w dzieciństwie jako klasówki, później jako test na prawo jazdy lub szkolenie – nasz organizm nauczył się, że z testem bądź klasówka wiąże się stres. Kiedy śni ci się test lub klasówka, oznacza to, że również w realnym życiu masz do czynienia z sytuacją stresową, z którą podczas snu próbuje sobie poradzić twoja podświadomość.” 

Umieranie… 
„Koszmary dotyczące śmierci mogą oznaczać nowy początek – stara część ciebie jest pochowana i robi miejsce dla nowych możliwości. Naukowcy, którzy do sprawy podchodzą na spokojnie, uważają że sny o śmierci są dla podświadomości sposobem na poradzenie sobie z problemem śmiertelności i bardzo ludzkim strachem przed śmiercią.” 

I na tym poprzestańmy… 

Cytowane fragmenty pochodzą z: http://rankingi24.pl/

poniedziałek, 20 października 2014

WIERSZYK - NOCAKI to kosmoprzytulaki!


NOCAKI...

Dzieci kochają Nocaki -
to gwiezdne kosmoprzytulaki!
Iskrzące futerko je odziewa i
każdy Nocak pięknie śpiewa!
Nocaki śpią na gwiazdach,
mieszkają w gwiezdnych gniazdach!
Mają sny na półeczkach -
dla każdego ziemskiego dziecka!
Gdy na Ziemi noc zapada,
każdy Nocak z gwiazdy spada!
I stara się z całej mocy,
 bajkowym snem, dziecko zaskoczyć!
Jeżeli chcesz poznać Nocaka,
to do łóżeczka dawaj drapaka!
Powiedz: Dobranoc! – wszystkim dookoła!
I czekaj na sen cudny, który Nocak przywoła!
Na swoim łóżeczku połóż się wygodnie,
ono do snów krainy - przeniesie Cię łagodnie!
Nocak zaśpiewa Ci kołysankę,
a mama opowie piękną bajkę!

Rano, gdy się obudzisz i zjesz pyszne śniadanie,
weź kredki do ręki i zabierz się za rysowanie!
Wyobraź sobie Nocaka, co sny lubi czarować i 
spróbuj go, jak potrafisz, na kartce narysować!