Święta pachną porządkami, a jak porządki to na pierwszy plan trzeba rzucić damską torebkę :) Jakiś czas temu nabyłam drogą kupna przepastny wór, znaczy się torebeczkę rozmiarów, które mnie w pełni zadowoliły ;) Ilekroć próbuję tam coś znaleźć to przypadkowi obserwatorzy z politowaniem kiwają głowami i jakoś tak ich wyraz twarzy zdradza wzmożoną chęć wydarcia mi mojej torebusi z rąk i wywalenia wszystkiego z jej czeluści.
Podobno amerykańscy naukowcy odkryli, iż typowa damska torebka zawiera przedmioty potrzebne do przeżycia w dziczy przez pół roku ;) No cóż... moja z pewnością wpisuje się w tą charakterystykę, tylko gdzie ja dzicz znajdę ;)
Zawsze zastanawia mnie to w jaki sposób te wszystkie "niezbędne" gadżety zagnieżdżają się w moich torebkach. Jakoś nie mam nad tym kontroli, chyba ;) W związku z tym wszystkim pozwoliłam sobie, zainspirowana internetami, przebłysk stosowny wytworzyć :)
Grafika: Eve Daff
I jeszcze takie graficzne zobrazowanie tematyki ;)
Gratuluję torebusi ;-) . A fotki do tekstu dobrane bezbłędnie :-)
OdpowiedzUsuńNo dziękuję w imieniu torebusi :D
UsuńTrafnie i z pazurem! Chociaż muszę przyznać, że nie nosze aż tylu rzeczy w torebce, ale zawsze długo czegoś szukam, chyba dlatego, że torba za duża...Mam jednak w pracy koleżankę, która nosi:to co wszyscy plus pampersa(dzieci dorosłe), kilka próbek perfum, sto błyszczyków, śrubokręt, dezodorant, chusteczki suche, chusteczki mokre, ciastka, klucze do niczego itd.
OdpowiedzUsuńJej torba waży tonę! Ja noszę mało, bo dużo chodzę i nie chce mi się dźwigać...
Fakt, jak nie miałam samochodu to też takich wielgachnych toreb nie nosiłam :) A Twoja koleżanka to typowy przypadek zatraceńca torebkowego :) Mnie zawsze fascynuje zawartość damskich torebek i zadziwiające zjawisko mieszczenia się tego wszystkiego :)
UsuńZawsze zastanawiałem się, co najlepiej zabrać na bezludną wyspę. Teraz już wiem: damską torebkę!
OdpowiedzUsuńNo i proszę mi tą wiedzę rozpropagować ;)
UsuńPrawda, cała, wielka prawda:):):). Dlatego wybieram malusie torebusie, i wszystko mi z nich wyskakuje:).
OdpowiedzUsuńHa, ha - to musowo trzeba brać duże ;)
UsuńPomnik jest suuuuuuper. Nie ważne czy jeżdżę czy chodzę targam ze sobą zawsze tyle samo :) Już nawet kabareciarze się nabijają z naszych torebek ale z czego to się nabijać - wszystko jest potrzebne
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zdecydowanie wszystko jest potrzebne :) I zawsze można coś jeszcze dorzucić ;)
UsuńJak zaczynam sprzątać w moich czeluściach Duży patrzy z niepokojem na kalendarz i uprzedza mnie lojalnie , że kontener śmieciarze wywiozą dopiero za kilka dni :)
UsuńHa, ha :) Złośliwiec jeden ;)
UsuńW moim torbiszczu czarna dziura, wszystko pochłania. ;) :)
OdpowiedzUsuńHa, ha :) No to już teraz wiadomo, gdzie należy szukać innych wymiarów kosmicznej materii ;)
UsuńHa, ha :) :)
UsuńTeż mamy dużą torebeczkę, aczkolwiek czasem bywa ciężko by coś znaleźć, ale nie jest źle :)
OdpowiedzUsuńGrunt to się nie poddawać ;)
UsuńA ja w mojej torbie najczęściej szukam portmonetki, ciekawe...
OdpowiedzUsuńMówię Ci, że te torebki to żyją własnym życiem i podstępnie ukrywają to czego akurat szukamy ;)
UsuńCzyli to jednak prawda z opowieściami o damskiej torebce? Czasami pewne stereotypy mają pokrycie w rzeczywistości :-)
OdpowiedzUsuńNo ten akurat ma ;) Damska torebka to zawsze był obiekt, który wymykał się spod jakiejkolwiek kontroli :)
UsuńJa także lubię duże torby, ale mam w nich porządek, bo wtedy wiem gdzie szukać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to pozostaje mi tylko pogratulować :) Może i ja kiedyś zostanę posiadaczką takiej umiejętności :)
UsuńW końcu stuknęłam się w łepetynę, wyrzuciłam zbędne rzeczy, a klucze, portmonetkę, chusteczki i dokumenty przeniosłam do małej. I tyle. Nawet gdybym chciała coś dorzucić, nie zmieści się. Trzyma mnie w ryzach.
OdpowiedzUsuńO! I to jest jakiś pomysł na zapanowanie nad tym torebkowym chaosem ;)
UsuńPomnik torebki to jest mistrzostwo :D Ja niejednokrotnie organizuję wielkie porządki w torebce, ale ile bym nie sprzątała, redukowała ilość rzeczy, zmieniała rozmiar torebki, tak zawsze okazuje się, że czegoś znaleźć nie można :) chyba czas uwierzyć w teorię o wielkiej dziurze pochłaniającej klucze gdy są potrzebne :)
OdpowiedzUsuńPomnik też mnie rozwalił ;) ale w pełni oddaje "grozę" sytuacji torebczanej ;)
Usuń