Oj, ten detoks cukrowy wpłynął na Twoje filozoficzne podejście do życia! w tym momencie skojarzyło mi się WYBACZANIE,było o tym na którymś blogu i bardzo pasuje do twojego dzisiejszego przebłysku...bo niby wybaczamy, ale zaufanie już jak ta kartka papieru...
Masz rację - nieraz nie warto nawet takiej kartki prasować , odświeżać ani oprawiać w ramki. W stanie oszołomienia człowiek nieraz robi głupie rzeczy, ale Tobie to nie grozi.
Każdemu się zdarza głupoty czynić :) A kartka, jak to kartka, z chwilą, gdy ktoś ją bierze do ręki staje się inna i nigdy już nie będzie taka jak wcześniej ;)
wiem coś o tym, dość długo unosiłam się na powierzchni, zanim zobaczyłam drugie dno....
OdpowiedzUsuńnie daj się...
Każdy ma pewnie niejedno "dno" do zobaczenia w swoim życiu; pewnie po to te "dna" zwiedzamy, żeby docenić jak fajnie jest nieco wyżej :)
UsuńOj, ten detoks cukrowy wpłynął na Twoje filozoficzne podejście do życia! w tym momencie skojarzyło mi się WYBACZANIE,było o tym na którymś blogu i bardzo pasuje do twojego dzisiejszego przebłysku...bo niby wybaczamy, ale zaufanie już jak ta kartka papieru...
OdpowiedzUsuńPewnie detoks swoje zrobił ;) Wyprało komórki z cukru i jakoś tak lepiej zatrybiły, tym razem w kierunku takich mądrości życiowych :)
UsuńMasz rację - nieraz nie warto nawet takiej kartki prasować , odświeżać ani oprawiać w ramki. W stanie oszołomienia człowiek nieraz robi głupie rzeczy, ale Tobie to nie grozi.
OdpowiedzUsuńKażdemu się zdarza głupoty czynić :) A kartka, jak to kartka, z chwilą, gdy ktoś ją bierze do ręki staje się inna i nigdy już nie będzie taka jak wcześniej ;)
UsuńNo prawda, jak nic. ;) :)
OdpowiedzUsuńNiestety lub stety :)
UsuńPierwsze dwa zdania idealnie opisują moje poglądy w tym temacie :) W punkt ta metafora :)
OdpowiedzUsuńCzasami takie porównania są najlepsze - proste i bez zbędnego filozofowania :)
UsuńTeoretycznie tak, choć czasem warto dłużej trwać w błogiej nieświadomości.
OdpowiedzUsuńZależy co kto lubi ;) Potem nieświadomość znika i człowiek pada porażony ciężkim szokiem ;)
Usuń