środa, 2 marca 2016

Lepiej może być? Mrowienie w zakończeniu układu pokarmowego poszło w zapomnienie :)

Grafika: www.wydawnictwoznak.pl

Każdy chce żyć lepiej, ja również :) Wpadła w moje ręce książka, która na pierwszy rzut oka lekko mnie zeźliła - jak widzę takie wytwory zachęcające do uprawiania rewolucji w swoim życiu, po których będę panią świata to czuję mocne mrowienie w zakończeniu układu pokarmowego. Postanowiłam jednak nie oceniać książki po okładce i zaczęłam czytać. Okazało się, że Gretchen Rubin pisze w sposób, który uwielbiam: dowcipnie, bez lania wody i zamęczania czytelnika swoimi wywodami z kosmosu. Zatem polecam szczerze, a poniżej zamieszam garść informacji udostępnionych przez wydawnictwo Znak.

"Chcesz spotykać bliskich, ale nie tylko na Facebooku? Chcesz regularnie biegać, ale niekoniecznie z domu do pracy? Chcesz się zdrowo odżywiać, ale to czekolada daje Ci szczęście?Zastanawiasz się, czemu nie możesz znaleźć czasu, by robić to, co kochasz?
Autorka bestsellerowego "Projektu szczęście" daje prostą odpowiedź: z powodu nawyków. To przyzwyczajeniom zawdzięczamy zdrowie, szczęście i spełnienie, lub przeciwnie – stres i frustrację. Gretchen Rubin w żywy i dowcipny sposób pokazuje, jak naprawić swoje życie bez konieczności podejmowania trudnych decyzji i robienia czegokolwiek wbrew sobie. Ponieważ każdy z nas jest inny, proponuje 21 strategii. Poznaj wszystkie i wybierz własną drogę do szczęścia.
Przypomnij sobie, co jest dla Ciebie naprawdę ważne, i zacznij znów cieszyć się życiem. Autorka pomoże Ci zrobić to prościej i skuteczniej, niż się spodziewasz.

Uwaga! Strategie prezentowane w książce autorka testowała na sobie i przyjaciołach – wszystkim żyje się LEPIEJ!"

ZRÓB TEST GRETCHEN RUBIN I NAPRAW SWOJE ŻYCIE WYKORZYSTUJĄC SIŁĘ NAWYKU.
Sprawdź, ile w Tobie z PRYMUSA, BUNTOWNIKA, WĄTPIĄCEGO czy ZOBLIGOWANEGO i 
napraw swoje życie bez robienia czegokolwiek wbrew sobie :)

A NA KONIEC MOTYWACJA NA KAŻDY DZIEŃ :)












26 komentarzy:

  1. A ja nie przepadam za poradnikami, nawet jak są na wesoło. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie przepadam, ale czasami warto się przemóc :)

      Usuń
    2. Może tak, ale jak na półce czeka stos nieprzeczytanych książek, to jakoś nie ma czasu. :)

      Usuń
  2. Z kopiowaniem nawyków jest podobnie jak z braniem leków - to co służy koleżance czy teściowej, niekoniecznie pomoże nam. Rady warte rozważenia, ale już efektywniej pracować chyba nie dam rady....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, wszystko przed Tobą ;) Najlepiej wypracować najlepsze strategie dla naszego żywota, niekoniecznie na siłę wdrażając "mądrości" narodów :)

      Usuń
  3. Ciekawe, ciekawe, nigdy o autorce nie słyszałem, ale może warto spróbować przeczytać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że warto, ale jak wiadomo każdy ma swoje preferencje i to co trafiło do mnie niekoniecznie trafi do Ciebie :)

      Usuń
  4. Dobrze jest radzić, gorzej z realizacją. Nie lubię chodzić wg gotowych schematów. Trzeba zrobić, to zrobię, ale punktować, co muszę - nie będę, ponieważ wiąże się to z dodatkowym stresem. Nic nie muszę, życie to nie kierat ani kołowrót, żeby w nim chodzić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą - realizacja to najtrudniejszy punkt programu :) Też daleka jestem od punktowania, pisania planów i tym podobnych wynalazków :)

      Usuń
  5. "przyzwyczajenie druga natura człowieka". Wyszło mi że jestem typem wątpiącym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz z tymi testami to różnie bywa; ja jestem prymusem i nie do końca się z tym zgadzam :)

      Usuń
  6. "Świadomie wybierając nawyki pozwalamy działać nieświadomości". Chyba widzę sprzeczność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja poniekąd też, ale może to wymaga głębszego zbadania ;)

      Usuń
  7. Może i fajna książka, lecz czerwone litery na żółtym tle wywołują we mnie jakiś taki niepokój :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto :) - w środku są cywilizowane czarne litery na białym tle, także bez obaw :)

      Usuń
  8. Uwielbiam tego typu książki, a więc ten Projekt muszę nabyć. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A może przyjąć tę książkę nie jako poradnik ale jako humor dla wszystkich, zdystansować się od wielu rzeczy wielu spraw, popatrzeć na siebie z luzikiem, wtedy życie będzie łątwi4ejsze i to co robimy nie będzie takie nudne takie powtarzalne, żyjmy radośniej
    a nie bez przerwy od rana do nocy nabuzowani, tego wszystkim życzę
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości :) Mądre księgi można przejrzeć, przeczytać, ale nie można zwariować na punkcie reguł, porad i tym podobnych wynalazków :)

      Usuń
  10. Ciekawa jestem, czy spróbowałaś przetestować na sobie tę mądrą książkę? Żyje się lepiej? Zdystansowanie do wielu spraw jednak chyba najważniejsze. Trzeba wybrać najważniejsze priorytety dla siebie. Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę się dobrze czytało, ale daleka jestem od tego, żeby wszystko testować na sobie; może coś tam wdrożę w seój żywot, ale bez przesady :)

      Usuń
  11. Jestem "wątpiącym" typem :-) Akurat zaczęłam czytac "Projekt szczęście", miałam też zamiar kupić "Projekt szczęśliwy dom", a tu kolejna książka tej autorki. Lubię poradniki, uważam, że zawsze możemy znaleźć w nich coś, co zainspiruje nas do zmiany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie nie zaszkodzi, a czasami i pomoże taki poradnik, więc tak jak pisałam nie należy oceniać książki po okładce, a autorka z pewnością godna polecenia :)

      Usuń

KTO POSTY KOMENTUJE TEN POMNIKI, DLA POTOMNYCH, ZE SŁÓW BUDUJE :)