Dziś me tory myślowe tragikomicznie wybiegły w daleką, daleką przyszłość… Emerytura… Zainspirowała mnie do tego rozmowa ze znajomą, która po 35 latach pracy dostaje na rękę 1380 zł emerytury; nie wiem czy śmiać się czy płakać...
Spojrzałam dość brutalnie, realistycznym okiem, na tenże czas: zapewniono mi zajęcie, póki co, do sześćdziesiątego roku życia, ale jestem optymistką i cichaczem liczę na to, że ten lub kolejny fantastyczny rząd wydłuży mój wiek emerytalny o minimum 20 lat. Oszczędzi mi tym samym żałosnego żywota emeryta dziada, który trzęsącą się dłonią, na początku każdego miesiąca, będzie skrupulatnie rozdzielał na co tym razem wydać dzierżoną w łapie bajońską sumę.
Emeryci przyszłości będą ludźmi bardzo kreatywnymi; pomimo starczego mózgu wykazującymi się ogromną inwencją twórczą, aby dotrwać do następnej wypłaty. ZUS i państwo zastawią na nich pułapki, więc przetrwają tylko najsilniejsze jednostki - o ile przetrwanie będzie miało jakikolwiek sens…
A zatem puśćmy wodze fantazji…
1. Czynsz i inne opłaty domowe… Emeryt może zamieszkać w ziemiance lub jaskini – tutaj ukłon w kierunku żywota człowieka pierwotnego; wykopanie ziemianki lub znalezienie odpowiedniej jaskini i wywalczenie sobie do niej dostępu powinno skutecznie osłabić emeryta, więc jest szansa na dość szybkie pozbycie się go z grona ziemskich istot żywych.
2. Odzienie wierzchnie… Zmienia się klimat, emeryci mogą zasilić rzesze nudystów, oporni mogą się okrywać roślinnością lub innymi nadającymi się do tego niepotrzebnymi przedmiotami; gdyby jednak klimat się drastycznie nie zmienił to coroczna fala mrozów powinna wspomóc nasze państwo w pozbywaniu się emeryciego balastu.
3. Emeryt może sobie dorobić… No nikt mu nie zabrania! Więc:
a. Co żwawsze babunie mogą roztaczać swoje wdzięki przy leśnych drogach jako tirówki, kategoria trzecia w promocji; gratis do usługi seksualnej - koszyczek świeżo uzbieranych jagód lub grzybów.
b. Fascynaci surowców wtórnych z pewnością zrealizują swoje skrywane od dzieciństwa pragnienia i bez skrępowania będą mogli przegrzebywać osiedlowe śmietniki.
c. W szalonym, zapracowanym świecie, gdzie rodzice nie mają czasu dla dzieci, emeryt będzie mógł się oddać do komisu i zostać sprzedany lub wynajęty jako babunia-zabawka lub dziadunio-zabawka; oczywiście tutaj też rząd liczy na dość szybki zgon w wyniku wyeksploatowania przez odpowiednio w tym celu szkolone dzieciątka.
d. Drastycznie wzrośnie liczba emerytów przestępców i żebraków – to profesje dla odważnych i zdeterminowanych; emeryci złapani na gorącym uczynku będą publicznie pozbawiani emerytury i skazywani na prace społeczne w charakterze układacza towarów na półkach w marketach.
4. Leczenie emerytów będzie bezpłatne!!! Oczywiście czas oczekiwania na wizyty u specjalistów zostanie celowo wydłużony, aby emeryta skutecznie zniechęcić do luksusu darmowej służby zdrowia; będzie natomiast kierowany na darmowe kursy rozpoznawania, zbierania i przyrządzania mikstur z roślin trujących, aby miał szansę skrócić swoje cierpienia w zgodzie z naturą.
5. Rodzina emeryta nie będzie się nim interesować; będzie pochłonięta zarobkowaniem; poza tym Ministerstwo Edukacji i Nauki od przedszkola wprowadzi program edukacyjny: Znieczulica.
A tak poważnie rzecz biorąc to chyba najlepiej nie myśleć o tym aspekcie życia… Człeka pusty śmiech ogarnia ;)
Samo życie, ja wybieram się za 1,5 roku i cała nadzieja w tym, że mąż będzie pracował, ale już teraz ledwo zipie po 40 latach pracy...
OdpowiedzUsuńOstatni obrazek wcale nie śmieszny, gdy mieli wydłużyć wiek emerytalny do 67 to odbywały się dyskusje o tym, jak np. pani od WF pokaże skok przez kozła, jak sprzątaczka na kolanach wszystkie kable komputerowe odkurzy, a jak ja niby mam dźwigać w wieku emerytalnym kartony z podręcznikami?
Ale przecież prezes i podobni już dawno powinni być na emeryturze, a pracują, można?
Pokazywali kiedyś lekarza 85 lat, co to jeździł w karetce. Tylko z nim dwóch młodych ratowników, a pan doktor tylko palcem pokazywał...
Jak wydłużą wiek emerytalny to ja się chyba przekwalifikuję - tylko jeszcze nie wiem w którą stronę 😉 Co z tego życia zostanie jak trza będzie tyrać prawie do 70-tki, o ile dożyje się takiego wieku.
UsuńJak masz czas to nie masz pieniędzy, jak zaiwaniasz na półtora etatu nie masz kiedy pieniędzy wydawać, jak masz zdrowie ztracisz go zbierając grosze, jak je wyzbierasz to wydajesz żeby utracone zdrowie odzyskać - paradoks jakiś
OdpowiedzUsuńNiestety paradoks, więc należy zrobić wszystko, żeby jakoś uniknąć takiej kołomyi, choć to trudne.
Usuńbyłoby to nawet śmieszne, gdyby nie było takie prawdziwe... nie wyobrażam sobie emerytury, właśnie w sensie finansowym, skoro teraz, pracując, wystarcza tylko od pierwszego do pierwszego (i to bez szaleństw).... czasami myślę, że chciałabym żyć tylko dotąd, dopóki będę mogła pracować...
OdpowiedzUsuńNiestety wizja finansowania emeryta w tym kraju nie jawi się jako radosna sielanka, ale może bądźmy optymistami licząc na to, że cokolwiek się zmieni na lepsze 😂
Usuń