Dzisiaj dzień powszechnej głupoty i robienia mniej lub bardziej wyszukanych dowcipów. Pozwoliłam sobie i ja zostać bohaterką pierwszej strony popularnego portalu ;) Nie do końca o to mi chodziło, ale cóż... nie ważne jak zaistniałam, ważne, że zaistniałam ;) Po tym jak ukazał się artykuł - pierwsze liźnięcia popularności zaczęły mnie atakować z każdej strony - popularna encyklopedia internetowa wyszukała mało chlubne fakty z mojego życia i niestety bez mojej zgody zamieściła je na swojej stronie:
Kobicina Miejska otacza się osobami z pierwszych stron poczytnych gazet - w związku z czym jej długoletni partner życiowy również może się pochwalić spektakularnymi sukcesami:
A tak poważnie to znalazłam w sieci taką stronkę, na której dowolna osoba może zostać: bohaterem artykułu, spocząć na okładce DVD dla dorosłych, dorobić się notki w internetowej encyklopedii czy też przejść test inteligencji, który wykryje poważne uchybienia w owej inteligencji. Pewnie nie wszystkich to rozśmieszy, ale zawsze to jakiś pomysł na niewinny żarcik i może kogoś uda się wkręcić ;)
Linki do moich dowodów sławy:
A tutaj link do stronki, na której można to spreparować: Prima aprilis