Grafika: Kobicina Miejska
Pies… Istota pozbawiona wstydu i bezpardonowo rozkoszująca się życiem, smakująca żywot wielkimi garściami, przepraszam, wielkimi łapami. Nasza suka to kobieta z charakterem ;) Z racji na cechy rasy, z której się wywodzi nie wykazuje typowych cech psich, np. nie aportuje, ale za to potrafi inne „sztuczki” wyczyniać. Czasami muszę się za nią niestety wstydzić… Zwierz w tej swojej włochatej łepetynie zakodował sobie ciekawy zwyczaj podpierdywania, zwłaszcza jak nasz dom goście nawiedzają. Po wyemitowaniu zabójczej mieszanki gazów ucieka z miejsca zbrodni, licząc prawdopodobnie na to, że o zbrodnię zostanie posądzony ktoś inny, patrz: przybyli goście, co już nie raz jej się udało. Ubóstwia również kradzieże – o kradzieży gaci i biustonoszy pisałam tutaj, poza tym zwierz kradnie papier toaletowy, serwetki i chusteczki, które przerabia na coś w rodzaju wacików. Tutaj upatruję pierwiastka kobiecości – psina może się chce odpowiednio zhigienizować przy użyciu dostępnych dla niej środków. Tylko czekać jak podprowadzi krem na zmarszczki, chusteczki do higieny intymnej czy też balsam na cellulit.
Z uporem maniaka wyraża swoje wielkie niezadowolenie widząc kuriera z firmy X: kurier przybywa pod blok, sunia leży na balkonie i zaczyna się wielkie, widowiskowe obszczekiwanie biedaka. Pan kurier X wykazuje się dość sporą dawką poczucia humoru, bo zawsze kieruje w stronę zwierza słowa takowe: Poczekaj no! Ty cholero jedna! Jak będę miał dla was paczkę to nie przyniosę! Zwierz spogląda, niby ze zrozumieniem, po czym swój szczek kontynuuje, nie dowierzając groźbom mikrej postury kuriera.
Interesująco reagują również ludzie, których mijamy podczas spacerów…
Kiedyś wychodzimy zza winkla i wpadamy na grupkę dzieci. Po czym słychać piski i dzikie okrzyki typu: Łaaaaaaaaaaaa! Niedźwiedź! Niedźwiedź idzie!
Kolejni próbują dociec co to za rasa:
Mija nas chłopczyk na rowerze, któremu towarzyszą rodzice - również na rowerach.
Zaciekawiony widokiem psiny, zatrzymuje rower i zwraca się do mamy:
- Mamusiu! Ale superowski pies! Co to za rasa? Bo wygląda rasowo!
- Nie wiem, ale możesz panią zapytać...
Chłopiec nie pyta... Za to pada odpowiedź, która wywołuje mój uśmiech, od ucha do ucha :)
- Aaaa... Już wiem - to jest husky, tylko taki jakiś nieuczesany!
(wyjaśnienie dla niewtajemniczonych: suczka to mastif tybetański, wiek: 3 lata, waga: około 55 kg :))
Grafika: Kobicina Miejska
Piękna !!
OdpowiedzUsuńKocham psy. Generalnie uwielbiam zwierzęta, ale psy kocham. Moja sunia jest w podobnym wieku i jednym z jej hobby też jest natarczywe szczekanie na każdego kto jej się nie spodoba, a zazwyczaj jest to każdy, kto śmie się kręcić koło naszych drzwi;) Jest tez bardzo mądra i często z nami dyskutuje na różne tematy- najczęściej jest to wyrażany bunt z jej strony na pewnie rzeczy, których jej zabraniamy.
Aha, i bardzo rozbawiła mnie część zdania chłopczyka na rowerze: "bo wygląda rasowo!" ;)
Psy czy inne zwierzaki to temat rzeka. Można opowieści snuć o ich dziwactwach :)
Usuńna pierwszym zdjęciu wygląda jakbyś jej własnie odebrała biustonosz ... :)
OdpowiedzUsuńA na drugiej fotce biegnie, żeby się zemścić, że jej ten biustonosz zabrałam ;)
Usuńsuper post, poprawił mi się humor jak czytałam, a piesek jest przeuroczy, mieszanka niedźwiedzia z husky doskonała!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńMastif tybetański to zaiste wielka sztuka. Sama jestem dumną posiadaczką cudnej przedstawicielki rasy bandog. Nie jest to powszechnie wsytępujący w naszym kraju gatunek, wyglądem przypomina amstaffa rozciągniętego do rozmiarów wiekości boksera, idealny dla osób lękliwych na nocne spacery, albowiem już sama postawa odstrasza potencjalnego łotra. To wszystko oczywiście zostaje zagwarantowane po szkółce obrony; w przypadku, kiedy pies zostanke rozpieszczony charakterem przypomina cielaka. Staje się wówczas istnym psem bojowym- bojącym się małego kota. Niejednokrotnie najadłam się wstydu, kiedyvpies miast szczeknąć obronnie chował się za moje nogi, skądinąd zatem panią rozumiem.
OdpowiedzUsuńA piesa cudna, proszę ucałować ode mnie.
Nie słyszałam o rasie bandog :) Ale już nadrobiłam zaległości i wiem jak wygląda - faktycznie groźnie :) Co do psów - to z każdego można zrobić agresora czy nawet mordercę, tylko jaki to ma sens?
UsuńPsina ucałowana, przesyła buziaki i macha łapą ;)
Bandog jest psem z rodzaju stróżujących dopiero w późniejszym okresie wykorzystywano je do walk z racji ich siły. Nie miałam na myśli szkolenia psa do walk psów, a posyłanie ich do szkoły obronnej w której uczone są bronić właściciela na komendę niekoniecznie gryząc napastnika i jednocześnie posiadać kontrolę nad naszym psem.
UsuńŚliczna. :) A ta włochata łepetyna na pewno dodaje jej uroku. :)
OdpowiedzUsuńFryzurę ma niewątpliwie godną uwagi ;)
UsuńKOOOOOffffana sunia :) ha ha : Myślałam w pierwszej chwili że to jest leonberger - te dopiero wyglądają niczym niedźwiedzie
OdpowiedzUsuńLeonberger mieszka na naszym osiedlu; fakt - niezły misiek z niego :)
Usuń